Facebook przepisuje swoją Politykę prywatności w żargonie nietechnicznym, umożliwia programistom żądanie numerów telefonów i adresów ulicznych
W grudniu 2010 r. Federalna Komisja ds. Handlu (FTC) złożyła zapytanie dotyczące prywatności na Facebooku. Od tego czasu Facebook odpowiedział na prośbę Departamentu, a w swoim 26-stronicowym liście stwierdził, że "to, czego potrzebują użytkownicy, to nie więcej informacji, ale wyraźniejsze i bardziej znaczące informacje ." W rezultacie Facebook testuje obecnie nowy sposób wyjaśnić swoją politykę prywatności.
Nowa prywatność Facebooka pojawia się w stylu testów beta, a ich oficjalna polityka pozostaje wciąż dostępna. Po przyjrzeniu się sobie, muszę się zgodzić; nowa polityka prywatności została napisana w sposób znacznie łatwiejszy do zrozumienia. Jednak nadal jest DUŻO do przeczytania i nie wyobrażam sobie, aby zwykły użytkownik Facebooka miał kłopot z przeglądaniem tak ogromnej serii stron dotyczących prywatności. Nie wspominając, że ta nowa polityka tylko poprawia zrozumiałość - Facebook nie zmienił ani nie poprawił polityki prywatności na korzyść swoich użytkowników.
W rzeczywistości Facebook ogłosił, że dodadzą nową "funkcjonalność", która ujawni deweloperom zarówno numery telefonów, jak i adresy uliczne . Użytkownicy nadal widzą prośbę o pozwolenie na aplikację, w której konkretnie wspomniano o udostępnianiu tych informacji, ale nie mogę sobie wyobrazić, aby wszyscy je przeczytali.
Ogólnie rzecz biorąc, Facebook jest na dobrej drodze, aby uczynić swoją politykę prywatności łatwiejszą do zrozumienia dla przeciętnego Joe. Ale nowa nawigacja i złożoność ich polityki sprawia, że trudniej ją odczytać; stara polityka ma lepszą czytelność pomimo technicznego żargonu. Jest również oczywiste, że chociaż Facebook chce wyglądać tak, jak szkoli użytkowników w zakresie prywatności, nie jest skłonny do ulepszania swojej polityki prywatności, aby uniemożliwić użytkownikom utratę informacji dla reklamodawców, agencji rządowych i programistów.
Co sądzisz o nowych zmianach? Czy wolisz nową politykę, czy starą?